Wszystkich Świętych

Dzień Wszystkich Świętych przypomina prawdę o powszechnym powołaniu do świętości. Każdy chrześcijanin, niezależnie od konkretnej drogi życia, jest powołany do świętości. Tej pełni człowieczeństwa nie można osiągnąć własnymi siłami. Konieczna jest pomoc łaski Bożej, czyli dar życzliwości Boga. Ponieważ Stwórca powołuje do świętości wszystkich, także każdemu człowiekowi pomaga swą łaską.

Uroczystość Wszystkich Świętych zdecydowanie różni się od Dnia Zadusznego (Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych) przypadającego na 2 listopada. Uroczystość przypadająca na 1 listopada wyraża powszechne powołanie do świętości. Wskazuje na hojność Pana Boga i pogłębia nadzieję, że wszelkie rozstanie nie jest ostateczne, bo wszyscy są zaproszeni do domu Ojca. Razem jednak Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny przypominają prawdę o wspólnocie Kościoła, obejmującej świętych w niebie, pokutujących w czyśćcu i żyjących jeszcze na ziemi. Wśród tych trzech stanów Kościoła dokonuje się, poprzez modlitwę, pamięć czy ofiarę, ciągła wymiana dóbr duchowych. W tej łączności (komunii) wyraża się świętych obcowanie.
 
Zaduszki, właściwie Dzień Zaduszny, dzień poświęcony pamięci zmarłych, obchodzony 2 listopada, nazajutrz po Wszystkich Świętych.
Genezą Zaduszek były uroczystości pogańskich Słowian, które obchodzono cztery razy w ciągu roku. Początkowo Kościół katolicki zmniejszył liczbę świąt do dwóch w roku, od X w. utrzymano tylko jedno święto (Wszystkich Świętych). Jeszcze przez kilka lat po 1945 w dniu 2 listopada oficjalnie świętowano w Polsce Dzień Zaduszny, obecnie główne uroczystości kościelne poświęcone zmarłym odbywają się 1 listopada, tj. w dniu Wszystkich Świętych. Zaduszki to dzień modlitw za zmarłych, odwiedzania cmentarzy i zapalania na grobach świateł, które symbolizują nieśmiertelność duszy.W natłoku bieżących spraw, nauki, pracy, często zapominamy o najbliższych, którzy przekroczyli już ten ostatni próg w naszym życiu.

Wypominki to nazwa specjalnego nabożeństwa za zmarłych, których chcemy polecac Bogu.
Pięknym zwyczajem jest wyczytywanie imion i nazwisk naszych bliskich zmarłych, których polecamy modlitwie Kościoła. Każde imię to osobna historia, niepowtarzalny ludzki los. Modląc się za zmarłych, dziękujemy za ich życie, za dobro, które wnieśliśmy, prosimy o przebaczenie ich grzechów, błagamy o dar nieba. My też kiedyś będziemy potrzebować takiej modlitwy.
„Modlimy się za wszystkich, którzy odeszli przed nami. Wierzymy, że wielką korzyść odniosą dusze, za które modlimy się, podczas gdy na ołtarzu jest obecna święta i wzniosła ofiara…Przedstawiając Bogu nasze błagania za tych, którzy już zasnęli, nawet jeśli byli grzesznikami…Przedstawiamy Chrystusa ofiarnego za nasze grzechy; dzięki Niemu Bóg, przyjaciel ludzi, okazuje się łaskawy dla nich i dla nas.”

Msze św. Gregoriańskie -Pod tym terminem kryje się zwyczaj odprawiania nieprzerwanie przez 30 dni Mszy św. za jednego zmarłego. Kiedy Grzegorz był jeszcze przełożonym w klasztorze, miało miejsce następujące wydarzenie. Po śmierci jednego z mnichów znaleziono w jego celi ukryte monety, których zakonnik w myśl zasad nie powinien był posiadać. Przełożony kazał ukarać mnicha po śmierci w ten sposób, że jego pogrzeb urządzono w mało uroczysty sposób. Nie dawało to jednak spokoju Grzegorzowi, który po 30 dniach od śmierci mnicha nakazał odprawienie 30 Mszy św. w jego intencji. Po odprawieniu ostatniej z nich zmarły zakonnik nawiedził we śnie jednego z braci, którego zapewnił o skutecznej pomocy, jakiej doznał dzięki odprawieniu owych trzydziestu Mszy św. Stąd wzięła się praktyka sprawowania Ofiary Eucharystycznej za zmarłych przez miesiąc i przekonanie wiernych o skuteczności tej formy modlitwy.